środa, 21 września 2011

Róż mineralny RHEA

Ten kosmetyk dostałam już dość dawno i w sumie trochę mi głupio, że dopiero teraz siadłam do recenzji.
Tym bardziej, że sam w sobie - róż jest naprawdę świetny!

Firma RHEA nie jest szeroko znaną firmą, a przynajmniej nie wiodącą prym na rynkach kosmetyków mineralnych, gdzie najpopularniejsze są EDM i Costasy. Natomiast uważam, iż oferta tej firmy jest warta uwagi.
Kosmetyk dostałam w miłym dla oka, odkręcanym słoiczku, co przemawia bardzo na plus, ponieważ spotykałam się już z wysyłaniem produktów do testowania np. w woreczkach strunowych, co jest niewygodne i nieeleganckie.
Kolor, który miałam wybrać sama, wybrałam intuicyjnie i... Nigdy więcej! Monitory, a przynajmniej mój, zdecydowanie przekłamują kolory. Dlatego moja rada jest taka, by zaufać poleceniom ze strony i dobrać taki odcień, jaki jest doradzany wg typów karnacji. Ja chciałam być mądrzejsza i... nie wyszło. Róż w odcieniu WINTER MAUVE powędruje do kogoś w następnym rozdaniu. 
Kosmetyk jest w formie sypkiej, ale jeśli oczekujemy delikatnej mgiełki z tej okazji, to możemy się srodze przeliczyć... :-)
Wyraźne napigmentowanie i aksamitne wykończenie z delikatną poświatą, to niewątpliwe zalety tego różu. 
Jest bezzapachowy, co również przemawia na plus - perfumowane kosmetyki są dla mnie 'podejrzane' w kwestii naszpikowania chemią.
Ładnie trzyma się na pędzlu, a roztarty na skórze daje już naprawdę niezauważalny efekt, zatem lepiej stopniować aplikację, niż nałożyć 'raz a dobrze' i przedobrzyć. ;-) Jest przy tym 'skłonny do modelowania' i bardzo plastyczny, profesjonalny pędzel sprawi, że nie powinniśmy sobie zrobić tym kosmetykiem krzywdy.
Na twarzy utrzymuje się równie długo co towarzyszący mu podkład. Nie uczulił, nie podrażnił, bezproblemowo zmywa się najzwyklejszym mleczkiem do demakijażu.
Skład: mica, titanium dioxide, iron oxides.

Myślę, że po zużyciu obecnego różu, skuszę się na odcień Adobe Sunset, tym razem ufając, iż nie jest 'za jasny jakiś...'. ;-)

I jeszcze na koniec garść informacji o minerałach ze strony Producenta, swoją drogą bardzo przydatnych:

Kosmetyki mineralne są to kosmetyki, które składają się jedynie czystych pigmentów mineralnych.
Dzięki temu, że te kosmetyki zawierają wyłącznie czyste minerały, mają one mnóstwo zalet jakich nie znajdziesz w zwykłych kosmetykach:
  • nie zatykają porów, nadają się nawet do cery z silnym, ropnym trądzikiem
  • praktycznie nie ma ryzyka alergii, bo to tak jakby mieć alergię na marmur albo krzemień, nadają się do super nadwrażliwych skór
  • zapewniają ochronę przed szerokim spektrum promieniowania UVA i UVB- do SPF 20 !
  • tworzą barierę między skórą a środowiskiem i zanieczyszczeniami na jakie jesteśmy codziennie narażeni
  • zapobiegają nadmiernemu wysychaniu skóry
  • nie podrażniają skóry, pomagają w leczeniu skóry podrażnionej, poparzonej, po operacjach, z trądzikiem, z zapaleniem atopowym itp.
  • wodoodporne (ale łatwe do zmycia żelem czy mleczkiem)- możesz w nich pływać
  • nie zawierają wypełniaczy tj. talk, tłuszcze, środki zapachowe i konserwujące- minimalizuje to ryzyko alergii, a jednocześnie sprawia że są bardzo wydajne- bo są to skoncentrowane pigmenty
  • czyste minerały nie są w stanie przenosić bakterii (trądzik), mają nieograniczony termin ważności, bo minerały nie ulegają rozkładowi
  • makijaż jest tak naturalny, że jest zalecany również dla mężczyzn (korzysta z niego m.in. Tom Cruise)

Kupując kosmetyki mineralne różnych firm, zwróć uwagę na to czy rzeczywiście nie zawierają konserwantów, kosmetyki które nie składają się w 100% z minerałów nie mają tych wszystkich zalet. Sprawdź też czy nie zawierają talku. Talk jest naturalnym minerałem, niestety jest szkodliwy dla skóry.
UWAGA ! Wszystkie produkty są silnie uzależniające !

Potwierdzam - SĄ! ;-)