czwartek, 22 grudnia 2011

Essence Circus Confetti 02

Skuszona recenzją na blogu Agnieszki kupiłam sobie ten niezwykły topper! :-) Niestety z braku profesjonalnego sprzętu, nie jestem w stanie pokazać Wam całego uroku tego lakieru, ale starałam się, by zdjęcia uchwyciły choć jego część.
Topper znalazłam w "Naturze", kosztował mnie 7,8 zł, zatem stwierdziłam, że nawet jeśli okaże się to niewypałem - wydatek nie był zbyt duży.
W buteleczce lakier wygląda jak konfetti i mieni się karnawałowo. Nie mogłam się doczekać, aż go nałożę!
 Zdjęcia niestety, jak widzicie, są rozmazane przez światło odbijające się od błyszczących folii. Musicie zatem uwierzyć na słowo, że efekt jest naprawdę super! :-)
Lakier ma konsystencję żelową. Nie wysycha tak szybko, zatem nienarażeni na smugi, jesteśmy w stanie "ułożyć" pędzelkiem równomiernie na paznokciu wszystkie błyszczące elementy. Dzięki temu, już jedna warstwa daje ekstra rezultat bez nachalnego błyszczenia.
Kiedy pomalowałam wszystkie paznokcie - roześmiałam się. Wyglądały jak kolorowe skorupki przepiórczych jajeczek! ;-))) Taki choinkowy, świąteczny efekt, idealny na obecną porę.

Bez top coatu lakier wytrzymuje 3 dni, z top coatem 4-5. Zmywanie nie jest tak tragiczne jak się spodziewałam, jest zatem szansa, że się polubimy i będziemy widywać w manikiurze dużo częściej. Póki co, nakładałam go tylko solo, jednak na sylwestrową zabawę zamierzam go zaaplikować na granatowy lakier, co na pewno uwiecznię na zdjęciach i zaprezentuję Wam!
Jednym słowem - lakier warty swojej ceny, chyba dlatego że ta nie jest duża i bez zbędnego obciążania budżetu możemy śmiało wydać niecałe 8 zł na intrygujące, karnawałowe paznokcie. :-)

sobota, 3 grudnia 2011

Maskara 3D Mariza

Każda firma posiada w swojej ofercie produkty lepsze i gorsze. Hity i kity. Nie inaczej jest w przypadku Marizy.

Tusz 3 D wyglądał obiecująco po wyjęciu z paczki. Z przyjemnością zabrałam się do testów, jednak pierwsze wrażenie było na tyle niemiłe, iż rzuciłam go rozczarowana do kosmetyczki i prawdę powiedziawszy - zapomniałam o nim.

Dziś chciałabym przedstawić, dlaczego.

Informacja od producenta głosi:
"Długie, mocno podkreślone rzęsy sprawiają że spojrzenie jest bardziej wyraziste. Maskara 3D dzięki innowacyjnej, zwężonej na środku silikonowej szczoteczce, lekko unosi rzęsy i perfekcyjnie je rozdziela. Kremowa formuła tuszu oplata nawet najmniejszą rzęsę z osobna dodając jej objętości. Perfekcyjną długość zapewniają specjalnie dobrane woski roślinne, a dzięki zawartości d-pantenolu rzęsy są także doskonale odżywione i elastyczne."
Szczoteczka silikonowa, niezbyt gęsta, ale zapowiada się, że będzie ładnie rozdzielać i wydłużać, z dużą precyzją.
Tusz sam w sobie o umiarkowanej gęstości. Na rzęsach jednak staje się zbyt kremowy jak dla mnie, zbyt mokry. W ten sposób zamiast modelować, szczoteczka jedynie aplikuje tusz na rzęsy. Odnoszę wrażenie, że to jej główna rola.
Efekt niestety nie jest powalający... Wręcz przeciętny. Rzęsy są co prawda ładnie wydłużone, ale nie zauważyłam rozdzielenia niestety. Co więcej - dostrzegam posklejanie... Dałam mu jednak szansę na drugą warstwę...
Niestety, jeszcze gorzej. Nie wiem, czy to ja nie umiem się nim obsługiwać, czy też dostałam wadliwy egzemplarz, bo dziewczyny na blogach są zadowolone z tej maskary. Trwałość też jest średnia, bo w wilgotniejszy lub mroźny dzień szybko odbija się na powiekach.
Zmywa się dobrze i szybko np. płynem micelarnym.

Podsumowując : miałam nadzieję, że odkryję fajny, tani tusz, który da nam naturalny i codzienny efekt. Rozczarowałam się, ale staram się dać mu kolejną szansę i "oswajam go" co jakiś czas. Może w końcu znajdę na niego sposób, a wtedy podzielę się z Wami nowiną. :-)